W niedużej odległości od Warszawy znajduje się zjawiskowe miejsce utrzymane w estetyce afrykańskiego obozu położonego na rozległej sawannie, otoczonego rozlewiskami i dziką, meandrującą rzeką. Zaskakujące jest to, że do tak nieoczywistego w polskim krajobrazie miejsca można w krótkim czasie dotrzeć pociągiem, samochodem, a nawet rowerem. Bush Camp to eco lodge oferujący nieskrępowany kontakt z naturą, w którym udało się w spójny sposób połączyć ekologię z komfortem.
Luksus i natura na wyciągnięcie ręki
Glamping to forma wypoczynku idealna dla ludzi, którzy cenią wygodę, a jednocześnie tęsknią za bliskim kontaktem z naturą. W przypadku Bush Campu nad Bugiem oznacza to przestronne namioty wyposażone w duże łóżka, łazienki z prysznicami i ekologiczne toalety w każdym namiocie. Moskitiery oddzielają mieszkańców od bzyczących nieproszonych gości, a przestronne tarasy zachęcają do kontemplacji przyrody.
Namioty rozrzucone są na „sawannie” w odległości zapewniającej odpowiedni poziom prywatności. Nadbużański Park Krajobrazowy to łęgowe lasy i bezkresne łąki zasiedlone przez niezliczone gatunki ptaków, ssaków, gadów oraz i owadów. Z miłośnikami przyrody dzieli się swoją wiedzą gospodarz obozowiska, pasjonat i gawędziarz.
Inspiracją dla Bush Camp było safari, bo – jak mówią gospodarze tego miejsca, wielbiciele wypraw do Afryki – nadbużańskie łąki przypominają falujące sawanny Serengeti, a rozlewiska Bugu potrafią zadziwić przyrodniczym bogactwem niczym delta Okawango. Nazwy namiotów nawiązują do afrykańskich rzek, parków narodowych i miast: Cape Town, Namib, Serengeti, Zambezi, Okawango czy Bazaruto pięknie brzmią, ale też wyglądają wyjątkowo. Poduszki, kapy i inne tekstylne elementy utrzymane są w różnorodnym klimacie, oddającym afrykańską estetykę.
Dbałość o detal widać na różnych poziomach organizacji obozowiska, w którym można przebywać od czerwca do września. Namioty nie są ogrzewane, ale w każdym dostępne są koce, a w wyjątkowo chłodnych dniach goście mogą skorzystać z termoforów.
Lato 2023 to drugi sezon funkcjonowania tego niezwykłego miejsca.
Nicnierobienie podniesione do rangi sztuki
Co można robić podczas pobytu w sąsiedztwie starorzecza Bugu? Najlepiej… nic! Podobno niektórzy goście nicnierobienie doprowadzili do perfekcji. Bo po co robić cokolwiek, gdy absolutny reset można osiągnąć leżąc na łące ciągnącej się po horyzont i gapiąc się na owady? Lub siedząc o świcie na drewnianym tarasie namiotu i obserwując poranne mgły układające się w fantazyjne kształty. A zachód słońca… o, to już specjalna atrakcja Bush Campu!
Sundowner to zwyczajowy koktajl lub drink o zachodzie słońca podczas safari. Mieszkańcy nadbużańskiego Bush Campu mogą tuż przed złotą godziną wsiąść do jeepa, pojechać w wyjątkowe miejsce z widokiem na rzekę i raczyć się ulubionym winem lub – klasycznie – dżinem z tonikiem patrząc na słońce znikające za horyzontem.
Nadbużański Park Krajobrazowy to ptasi raj, czyli teren idealny dla ptakolubów. W wybranych miejscach można tu obserwować żurawie, białe i siwe czaple, przepiórki, kuropatwy i prawie dwie setki innych skrzydlatych gatunków. Bardziej aktywni mogą wybrać się na bird watching z przewodnikiem – na piechotę lub kajakiem.
Bo okolice Bush Campu to także fantastyczny rejon dla lubiących ruch: spacery, dłuższe wędrówki, rajdy rowerowe (sprzęt można wypożyczyć na miejscu albo przywieźć własny) oraz spływy kajakowe. Najbliższa wypożyczalnia kajaków działa w Broku, dokąd można też wybrać się na obiad. Obowiązkowa wizyta w smażalni ryb Miętus – polecają to miejsce wszyscy turyści: poza smażoną rybką można też kupić lokalny specjał – wędzonego suma! A skoro już o rybach mowa: wędkarze też mogą chwilami nicnierobić nad wodą, bo łowisko znajduje się niedaleko obozu, ale co jakiś czas muszą też posiłować się z wędziskiem, bo trafiają się sumy, a nawet szczupaki!
Śniadania serwuje się w Bush Campie na zamówienie: dostarczane są w koszyczkach prosto na taras namiotu.
Wyższy poziom eko
Zero plastiku – to jedna z zasad Bush Campu. Woda dostarczana do łazienek namiotów pochodzi ze studni. Każdy namiot wyposażony jest w prysznic pod gołym niebem, ale z gorącą wodą. Podgrzewanie wody i cała energia elektryczna to efekt pozyskiwania prądu na miejscu dzięki energii słonecznej.
Ciekawostką są toalety. O ile budowa i wyposażenie namiotów zostały zainspirowane afrykańskim safari, unikatowe toalety to norweska technologia. Wszystko, co do nich trafi, spalane jest do cna, zostaje tylko popiół i nic więcej. Bush Camp jest pierwszym obozowiskiem korzystającym z tej ultranowoczesnej technologii.
Do tego niezwykłego miejsca można dojechać autem, ale miłośnicy podróży na dwóch kółkach dotrą bez problemu do glampingu łącząc podróż Kolejami Mazowieckimi (wysiadka na stacji Sadowne) z przejażdżką rowerową. Jeśli wybiorą Bush Camp jako bazę wypadową, odkryją uroki pogranicza Mazowsza i Podlasia, o których możecie poczytać m.in. tutaj:
W OBJĘCIACH BUGU I LIWCA. NADBUŻAŃSKI PARK KRAJOBRAZOWY
MIĘDZY WISŁĄ A BUGIEM. CISZA, SMAKOŁYKI I NIESPODZIANKI
PODLASKI PRZEŁOM BUGU. DZIKA RZEKA, ADRENALINA I ZIMORODKI
BUG. CICHA WODA GRANICZNA
SKANSEN W KULIGOWIE NAD BUGIEM
MEANDRY BUGU I LIWCA. KAJAKI, ROWERY I ŚWIĘTY SPOKÓJ
HISTORYCZNE MIEJSCA I NADBUŻAŃSKIE ŁĄKI
GOSPODARSTWO PRZY PIECU. JURTY, NADBUŻAŃSKIE BAGNISKA I NOCNE WYPRAWY