Aktualności

WORLD HELICOPTER RALLY 2023 W PŁOCKU

To będzie niesamowite podniebne widowisko: ponad 50 jednostek weźmie udział w Pierwszym Światowym Zlocie Śmigłowców, który odbędzie się w Płocku 12 sierpnia! W imprezie potwierdziły udział jednostki cywilne, prywatne, firmowe oraz wojskowe maszyny. Wstęp na lotnisko w Płocku jest bezpłatny i dostępny dla wszystkich chętnych.

HARMONOGRAM TECHNICZNY ŚWIATOWEGO ZLOTU ŚMIGŁOWCÓW

Scena lotnisko (13:00)

Oficjalne otwarcie Światowego Zlotu Śmigłowców
– Powitanie załóg, Gości specjalnych, przedstawienie Organizatorów Teren lotniska
– loty widokowe – GSA Aviation
– pokazy wyszkolenia samoobrony uczniów CNB Fenix – Centrum szkoleniowe Defence

Tor Treningowy – slalom, fender

14:00 – 16:00 Eliminacje do Śmigłowcowej Kadry Narodowej: slalom, fender Płyta lotniska / stanowiska śmigłowcowe
14:30 Prezentacja śmigłowców – Partnerów
15:30 Wybór Załóg do nalotu nad Płockiem (Organizator, Dyrektor, Zlotu/KL).
16:00 -16.30 Briefing przed nalotem nad Płock. Wspólny nalot „dywanowy” nad Płockiem

Podczas Zlotu piloci helikopterów będą mieli możliwość ubiegania się o Certyfikat Kompetencji FAI (Certificate of Proficiency FAI CIG: Bronze, Silver, Gold), potwierdzający kwalifikacje pilota przez Międzynarodową Organizacje Lotniczą. W programie znalazły się również eliminacje do Śmigłowcowej Kadry Narodowej. Zawody odbędą się w dwóch dyscyplinach: slalom oraz Fender Rigging.

fot. Hesja.pl

Slalom

Slalom jest jedną z najbardziej widowiskowych konkurencji, w której główny ciężar spoczywa na operatorze – i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Manewrowanie pomiędzy dwunastoma bramkami trwa 3 minuty i 20 sekund i przez cały ten czas 8 kilogramowe wiadro podwieszone do pięciometrowej liny huśta się pod naprężoną do białości lewą ręką operatora, który usilnie walczy, aby znalazło się ono pomiędzy bramkami.

Zadanie rozpoczyna się na linii startu – puste wiaderko o masie ok. 3 kg spoczywa na ziemi, a operator trzyma wyciągniętą rękę na znaczniku na trzecim metrze liny. Startujemy śmigłowcem w kierunku beczki napełnionej wodą i zadaniem operatora jest jak najszybsze napełnienie wiadra. Jeżeli to się powiedzie – operator rozpuszcza linę do długości 5 metrów, a pilot zwiększa wysokość wyciągając napełnione wiadro z beczki i rusza w kierunku pierwszej bramki.

Szerokość bramki wynosi jeden metr, a ich usytuowanie na polu jest określone w regulaminie, zmienia się tylko sekwencja z jaką przechodzimy poszczególne bramki – ich kolejność poznajemy dzień wcześniej na odprawie i mamy czas aby tor oblatać „na sucho”. Nieodzowna jest kartka w śmigłowcu z wyrysowaną kolejnością slalomu na wzór kartek z wiązankami w samolotach akrobacyjnych.

Po przejściu dwunastej bramki operator musi rozpuścić linę do długości 11 metrów i śmigłowiec nadlatuje nad metrowy stół, na środku którego powinno znaleźć się wiaderko. Z tej wysokości metrowa tarcza jest bardzo malutka.

Aby zebrać maksymalną ilość punktów należy zmieścić się w 200 sekundach, nabrać pełne wiadro wody i wylewając jak najmniej – postawić je w centralnym miejscu stołu zaliczając po drodze wszystkie bramki w odpowiedniej sekwencji.

Aby podnieść widowiskowość zawodów – można także zorganizować atrakcyjny dla publiczności slalom równoległy, w którym biorą jednocześnie udział dwie załogi. Taka konkurencja nie jest jednak oficjalnie opisana przez FAI, więc nie jest zaliczana do ogólnej klasyfikacji. Akcja dzieje się na dwóch połączonych polach z ograniczoną do sześciu liczbą bramek. Zamiast wiadra używa się odbojnika do łodzi – takiego samego jak w Fender Rigging, który finalnie należy umieścić w beczce. Wygrywa załoga, która zaliczy największą liczbę bramek i pierwsza umieści odbojnik w beczce.

fot. Hesja.pl

Fender Rigging

Fender to nic innego jak odbojnik do łodzi dociążony do regulaminowej wagi 8 kg podwieszony do 8 metrowej liny zakończonej trapezowym uchwytem. Odbojnik należy umieścić w odpowiedniej sekwencji do trzech beczek rozstawionych w ograniczonym terenie wydłużając kolejno linę od 4 do 8 metrów. Kolejność zaliczania beczek jest podana wcześniej na odprawie.

Konkurencja rozpoczyna się na linii przygotowawczej – operator siedzi w normalnej pozycji z zapiętymi pasami – obie nogi muszą znajdować się w środku śmigłowca, a ręce powinny być widoczne dla sędziów. Po sygnale startera śmigłowiec startuje pionowo i gdy lina zostanie rozpuszczona na długość 4 m i odbojnik znajdzie się w powietrzu – śmigłowiec rusza w kierunku bramki wlotowej o szerokości 3 m, którą należy zaliczyć przelatując odbojnikiem pomiędzy palikami na odpowiedniej wysokości.

Po wsadzeniu odbojnika do pierwszej beczki rozpuszcza się linę do znacznika na szóstym metrze i wyciąga go z beczki. Po tym można rozpocząć lot w kierunku kolejnej beczki. Pilot widzi beczkę w odległości 2-5 m przed nosem śmigłowca, po czym jest kierowany tylko instrukcjami operatora. Poważnym utrudnieniem jest tu wiatr, gdy pole, na którym znajdują się beczki, nie jest w osi wiatru. Precyzyjny nalot nad beczkę wymaga wprawy. Konkurencja kończy się umieszczeniem fendera w ostatniej beczce i puszczeniem liny przez operatora.

Czas przewidziany na konkurencję to 50 sekund, po którym rozpoczyna się naliczanie punktów karnych. Dodatkowo punkty karne można zgarnąć za dotknięcie fenderem ziemi, złą kolejność zaliczania beczek, niezaliczenie beczki, nieprawidłową długość liny lub trzymanie jej przez operatora w nieodpowiednim miejscu oraz niezaliczenie bramki wlotowej. Konkurencja wymaga synergii w kokpicie – pilot przez większą cześć lotu jest zdany na informacje od nawigatora.

fot. Hesja.pl
Facebook