PODRÓŻE

SOCHOCIN. MIASTO POŁAWIACZY PERŁOWYCH MUSZLI

Sochocin to nieduża miejscowość położona malowniczo nad Wkrą. Idealna na start jednodniowego spływu, który można zakończyć np. w Jońcu, niedaleko jednego z najbardziej malowniczych starych młynów na Mazowszu. Urokliwe krajobrazy przyciągają również malarzy, którzy chętnie urządzają w tych okolicach plenery, a także miłośników konnej jazdy, ze względu na działające w tym rejonie stadniny. A absolutnie unikalną atrakcją Sochocina jest maleńkie muzeum poświęcone guzikom i ich wytwórcom. Był czas, że właśnie produkty z Sochocina były guzikami najczęściej przyszywanymi przez łódzkie szwaczki.

Ciasteczka w kształcie guzików, symbol Sochocina, fot. Urząd Miasta i Gminy Sochocin

Odzyskana godność miejska

Sochocin był miastem przez pięć stuleci – najpierw prywatnym, potem książęcym, a później królewskim. Prawa miejskie otrzymał w 1385 r. z rąk księcia mazowieckiego Janusza I Starszego, a pierwszą koronowaną właścicielką Sochocina była Bona Sforza, która po śmierci Zygmunta Starego przeniosła się do swoich wdowich włości na Mazowsze.

Wielka i mała historia nie omijały Sochocina. Pożar w 1533 r. strawił całą drewnianą zabudowę i trzeba było zaczynać organizację miasta od początku. Ale do dziś jego centrum zachował się dawny układ urbanistyczny świadczący o jego miejskości. W 1657 roku przemaszerowały tędy oddziały szwedzkie pod wodzą króla Karola Gustawa, w 1806 zatrzymały się na zimę wojska napoleońskie, a niedługo potem potrzeba zarobkowania zmusiła wielu sochocian do odkrycia swego nowego powołania: guzikarstwa!

Surowcem do wyrobu guzików były dla rzemieślników muszle rzeczne, początkowo sprowadzane z południa Europy, a później także łowione na miejscu. Obok guzikarzy pojawili się więc nad Wkrą i jej dopływem Raciążnicą pojawili się poławiacze. Nie pereł, co prawda, lecz małż, a przede wszystkim ich muszli z perłowym wnętrzem. Sochocińskie guziki trafiały na początku do manufaktury włókienniczej Posnera w Kucharach produkującej mundury, a później miasteczko stało się jednym z głównych dostawców dla Łodzi i uchodziło za stolicę guzikarstwa na polskich ziemiach.

Tak właśnie – polskich ziemiach, a nie w Polsce, bo tej przecież w XIX wieku nie było na mapach. Próbowały ją przywrócić powstania, w styczniowym wzięło udział wielu mieszkańców Mazowsza, także Sochocina i okolic. O tej przeszłości przypomina m.in. krzyż powstańczy w Smardzewie czy nazwa wsi Kuchary zmieniona na Kuchary Żydowskie na cześć Samuela Posnera. Syn właściciela Kuchar i wnuk rabina z Finlandii na wieść o wybuchu powstania natychmiast powrócił z Włoch na Mazowsze. Zginął podczas walk pod Żurominem 3 lipca 1863 r.

Rosja nie spieszyła się, ale dotkliwie ukarała tereny, które wykazały się brakiem lojalności wobec cara. Sochocin, Wiskitki, Solec nad Wisłą i wiele innych miejscowości utraciło prawa miejskie w 1869 i 1870 roku. 1 stycznia roku 2021 trzy z nich, w tym Sochocin, swoje prawa odzyskały.

Spokój, zieleń, woda i przydrożne kapliczki

Mimo odzyskania miejskiego statusu i miejskiej struktury Sochocin jest miejscowością spokojną i pięknie położoną w pradolinie Wkry. Tereny sprzyjają agroturystyce, turystyce rowerowej i pieszej, kajakarstwu oraz uprawianiu jeździectwa. W Sochocinie i Kucharach można skorzystać z wypożyczalni kajaków.

Rowerzyści i piechurzy mogą wybrać się na wycieczki szlakiem przydrożnych kapliczek (w gminie Sochocin jest ich ok. 100!), starych drewnianych chat czy pozostałości zabytkowych drzewostanów. W miejscowości Niewikla można obejrzeć pałac z końca XIX w. i pozostałości parku krajobrazowego, który wokół niego powstał. Piękny podworski park krajobrazowy z XVIII wieku zachował się w Gutarzewie, a w Kucharach Żydowskich można przespacerować się Aleją Lipową z II połowy XIX wieku. Natomiast w samym Sochocinie trzeba koniecznie odwiedzić Izbę Pamiątkową Guzikarstwa. Mieści się ona w Gminnym Ośrodku Kultury i jest dostępna w godzinach działania Ośrodka.

Okolice Sochocina to także raj dla miłośników konnej jazdy. Stajnia Pod Złotą Gwiazdą, Stadnina Koni Jaro Sochocin, Stadnina koni „Kubuś” Idzikowice czy Pensjonat dla koni Stajnia Chabrowa Polana to miejsca, które warto poznać. A do tego gmina Sochocina ma własny Paryż! A dokładnie – Leśniczówkę Paryż otwartą dla młodych poszukiwaczy przygód i wiedzy ekologicznej.

Magdalena Walusiak

Facebook