To będzie wyprawa wyjątkowa, ponieważ do każdego z miejsc opowiadających niesamowite historie będziemy dojeżdżać kolejką WKD, do pierwszego – niemal pod same drzwi. Odwiedzimy trzy miejscowości leżące wzdłuż linii Warszawskich Kolei Dojazdowych.
Ważne, żeby planując wycieczkę sprawdzić aktualności na stronie wkd.com.pl, ponieważ w związku z pracami na stacji kolejowej Warszawa Zachodnia, także niektóre stacje WKD, zwanej popularnie wukadką, bywają okresowo wyłączane z ruchu.
Warszawska Kolej Dojazdowa to pierwsza w aglomeracji warszawskiej kolejka elektryczna i tak też na początku brzmiała jej nazwa: Elektryczne Koleje Dojazdowe. Co ciekawe, z budową linii działającej od 1927 roku nie wystartowano z Warszawy tylko z Komorowa!
Dziś WKD łączy stolicę z miejscowościami-sypialniami, a część z nich to piękne miasta-ogrody, o czym warto pamiętać wiosną i latem, wskakując do wukadki lub Kolei Mazowieckich z rowerem, bo są tu fantastyczne trasy na takie wypady.
CAŁY MAGAZYN Z POMYSŁAMI NA ZIMOWE WYCIECZKI RODZINNE DO POBRANIA
KOLEJKĄ DO GRODZISKA MAZOWIECKIEGO
Startujemy z najbliższego czynnego przystanku i jedziemy na samiutki koniec: na stację Grodzisk Mazowiecki Radońska, gdzie mieści się Izba Tradycji kolejki WKD, od niedawna zlokalizowana w dużej, nowej, jasnej hali – w czasach EKD była to elektrowozownia.
Żeby wejść do środka, trzeba przyjechać w niedzielę, kiedy organizowane są trzy wejścia dla osób indywidualnych z przewodnikiem: o 12.00, 13.30 i 15.00.Opcją jest zorganizowanie grupy wycieczkowej i umówienie się na wizytę w innym dniu tygodnia.
Izba jest niesamowitym miejscem dla wielbicieli kolejnictwa. Można tu obejrzeć fragmenty dawnych stacji, wiele jednostek starego taboru oraz… miniaturowe pociągi, które będą kursowały po maleńkich torach, jeśli poprosicie kustosza, by je uruchomił.
KOLEJKĄ DO OTRĘBUSÓW
W Otrębusach kryje się w pięknym parku pełnym starych drzew matecznik legendy polskiej kultury – siedziba zespołu Mazowsze. Od niedawna w pałacyku, w którym zaczęła się historia grupy stworzonej przez Sygietyńskich, mieści się Centrum Folkloru Polskiego „Karolin” – bardzo nowocześnie, atrakcyjnie i multimedialnie opowiedziane dzieje zespołu i polskiego folku.
Ekspozycja nie przytłacza nadmiarem materiałów i eksponatów – wszystkie elementy rozplanowano ze smakiem, dbając o przejrzystość przekazu i zachęcając jednocześnie do indywidualnych poszukiwań (chmury tagów na ścianach!).
KOLEJKĄ DO PRUSZKOWA
Ostatni przystanek to Pruszków, a w nim magiczna opowieść o starożytnym Mazowszu, bo z czasów imperium rzymskiego. W tamtych czasach tereny dzisiejszej Podkowy Leśnej, Brwinowa czy Milanówka były pokryte ponad setką tysięcy… pieców hutniczych! To było jedno z największych europejskich centrów metalurgicznych!
Tę niesamowitą historię można poznać lepiej w miejscu, którego zupełnie byście o to nie podejrzewali: Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego kryje się bowiem w urokliwej byłej oficynie Pałacu Potulickich.