Widma, upiory i miłośnicy urban exploringu znikną wkrótce z pałacu w Bieżuniu. Niszczejący od wielu lat zespół parkowo-pałacowy, w którym powstał „Kodeks Zamoyskiego” i redagowana była „Konstytucja 3 Maja”, został wykupiony przez władze województwa mazowieckiego. XVIII-wieczne budynki zostaną wyremontowane i przystosowane do nowej roli: obiektów muzealno-wystawienniczych oraz centrum pracy twórczej.
Gród kasztelański
Pałac wybudowany w Bieżuniu przez Andrzeja Zamoyskiego nie był pierwszą, a nawet nie drugą budowlą, która stanęła w miejscu malowniczym i bardzo dogodnym do obrony: na niewielkim wzniesieniu w rozwidleniu rzek Wkry i Luty.
Miasto założył pod koniec XIV wieku kasztelan płocki Jędrzej z Golczewa, książę mazowiecki Ziemowit nadał Bieżuniowi w 1406 r. przywilej erekcyjny, a wkrótce potem powstał w miejscu dzisiejszego pałacu drewniany gród, przebudowany kilkadziesiąt lat później w murowany kasztel, który po przebudowie zyskał renesansowy sznyt. Jędrzej Święcicki w swoim dziele „Topographia”, pierwszym historycznym opisie Mazowsza, nazwał Bieżuń w roku 1634 zamkiem i warownią.
Niestety, potop szwedzki doprowadził do upadku miasta i zniszczenia zameczku, który odbudowany został po pewnym czasie w stylu barokowym. Zmieniali się też właściciele. Jak podaje „Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich”, „gniazdo starożytnej rodziny Sierpskich” zostało własnością rodziny Zamoyskich i właśnie tutaj 12 lutego 1716 r. urodził się przyszły wielki kanclerz koronny, autor „Kodeksu Zamoyskiego” i współtwórca „Konstytucji 3 Maja”.
Pałac światłego arystokraty
Andrzej Hieronim Franciszek Zamoyski był prawdziwym człowiekiem Oświecenia. Kształcił się m.in. w Lipsku, Pradze i Paryżu, wiele podróżował, pełnił służbę wojskową w armii saskiej, a jako elektor popierał Stanisława Leszczyńskiego i Stanisława Augusta Poniatowskiego. Jeśli chodzi o poglądy na temat państwa i ustroju politycznego, pozostawał pod wpływem Monteskiusza, natomiast w sferze ekonomii był nie tylko teoretykiem, ale też praktykiem, zastępując we własnych włościach pańszczyznę czynszem.
Barokowy zamek w swojej posiadłości w Bieżuniu zastąpił klasycystycznym pałacem, w którym pracował nad „Zbiorem praw sądowych” nazwanym „Kodeksem Zamoyskiego” w znakomitym towarzystwie najwybitniejszych postaci polskiego Oświecenia, m.in. Stanisława Staszica oraz Józefa Wybickiego. Gościem bieżuńskiego pałacyku miał być także sam król Stanisław August Poniatowski, zapewne w okresie prac nad „Konstytucją 3 Maja”. Podobno zawitał tam również Tadeusz Kościuszko.
„W 1776 roku powołano komisję kodyfikacyjną, której zad
aniem miała być całościowa kodyfikacja prawa polskiego, które miałoby obowiązywać wszystkich mieszkańców państwa. Na jej czele stanął były kanclerz koronny Andrzej Zamoyski, a moralny patronat objął Stanisław August Poniatowski, stąd niektóre kwestie prawne były rozstrzygane podczas słynnych czwartkowych obiadów. Dwa lata zabrało komisji stworzenie projektu ogłoszonego drukiem jako „Zbiór praw sądowych”. Niestety, w 1780 roku projekt ten został odrzucony przez sejm. Decydująca okazała się tu rola posła rosyjskiego, nuncjusza papieskiego i posłów litewskich, widzących w „Zbiorze” zamach na statuty litewskie i niezależność prawną Wielkiego Księstwa Litewskiego”.
strona Muzeum Pałacu króla Jana III w Wilanowie
#entropia i nowa szansa
Pałac Zamoyskich przez ostatnie dwa stulecia wielokrotnie zmieniał właścicieli; rzadziej i w niewielkim stopniu zmieniała się jego forma, m.in. w połowie XIX w. pojawiły się elementy neogotyckie. Ostatni gruntowny remont główny budynek przeszedł na przełomie lat 70. i 80. XX wieku, gdy należał do Stomilu Piastów. Prywatnym właścicielom, którzy przejęli obiekt w latach 90., nie udało się żadnego remontu doprowadzić do końca, a w ostatnich latach opuszczone budynki niszczały, nawiedzane jedynie przez miłośników zwiedzania opuszczonych ruin opisywanych w mediach społecznościowych tagiem „abandoned”, „entropy” lub „urbex”.
Kto wie, jak potoczyłyby się losy dawnej posiadłości Zamoyskich, gdyby nie uparci lokalni samorządowcy, którzy od lat drążą temat i marzą o wyremontowaniu pałacu i uczynieniu z niego wizytówki Bieżunia, Po latach zabiegów: odszukaniu prywatnych właścicieli, wielu negocjacjach i wchodzeniu kominem, gdy drzwi zatrzaskiwano, udało się osiągnąć pierwszy ważny cel: pałac został kupiony przez Urząd Marszałkowski Mazowsza, który zainwestuje także w remont obiektu.
Jest też pomysł na wykorzystanie miejsca, w którym powstawała pierwsza w Europie, a druga na świecie konstytucja: w poddanych rewitalizacji obiektach powstanie Zespół Pałacowo-Muzealny połączony z Centrum Pracy Twórczej, w którym będą organizowane wystawy, konferencje, występy artystyczne i warsztaty. Program muzealny ma nawiązywać do historii konstytucjonalizmu. Ważnym elementem całości stanie się centrum konferencyjno-naukowo-biznesowe z miejscami noclegowymi, salami konferencjami, restauracją i kawiarnią, a otoczenie zostanie przystosowane do organizowania imprez plenerowych.
Przy okazji wizyty w Centrum, można będzie odwiedzić inne atrakcje Bieżunia: barokowy kościół Świętej Trójcy ufundowany przez Andrzeja Zamoyskiego, dawną synagogę w stylu mauretańskim, w której mieści się obecnie Miejski Ośrodek Kultury oraz Muzeum Małego Miasta w Bieżuniu, gdzie na własne oczy można zobaczyć „Kodeks Praw” z 1778 r. opracowany przez Andrzeja Zamoyskiego, a także pergaminową Torę z XVIII/XIX w. czy lampki chanukowe z II połowy XIX w. Bo Bieżuń to nie tylko miasto Zamoyskich oraz rolników, kupców, sukienników oraz rybaków i łowców raków (dawniej funkcjonowało nawet powiedzonko „Gdyby nie ryby i raki, zginęliby Bieżuniaki”), ale również licznej społeczności żydowskiej. To właśnie w Bieżuniu urodził się Izaak Cylkow, pierwszy rabin Wielkiej Synagogi w Warszawie i tłumacz Biblii z języka hebrajskiego na polski.
Magdalena Walusiak