Cieksyn to niezwykła miejscowość. W ostatnich latach wyrosły tu cztery kolorowe rzeźby- drzewa, mostek nad rzeczką Nasielną wpadającą kilometr dalej do Wkry pomalowany został w barwy Meksyku i nazwany Mostem Amigos, a liczba wydarzeń kulturalnych na jednego mieszkańca mocno podwyższa mazowiecką średnią. Jakby tego było mało, wiosną stanęły tu cztery namioty tipi dając początek obozowisku w stylu indiańskim, noszącemu nazwę Glamping W Pełni.
To oczywiście nie jest przypadek. Gospodarstwo u zbiegu ulic Księżycowej i Wczasowej należy do Kingi Szczypek, osoby równie barwnej, jak jej pomysły, którymi inspiruje i całą okolicę i realizuje z miejscowym Stowarzyszeniem Skafander, w którym działa od kilkunastu lat. Współpracuje także z miejscowym Kołem Gospodyń Wiejskich i z każdym, kto chce zrobić coś pozytywnego. Zawodowo zajmuje się organizacją imprez w różnych miejscach Polski, a po godzinach działa lokalnie na rzecz społeczności w Cieksynie.
Kiedy odwiedziliśmy jej królestwo, przygotowywała miejsce na warsztaty ceramiczne, a na najbliższe dni miała w planie warsztaty tkackie oraz zajęcia wyrobu biżuterii. „Jestem hendmejdowa” – mówi o sobie. Ale interesuje ją nie tylko rękodzieło. Kolorowe drzewa – instalacje z zapomnianych przedmiotów – to jeden z jej pomysłów na pokolorowanie swojego świata, podobnie jak projekt „Strażnik Cieksasu” i magnesiki promujące miejscowość hasłem „kocham CIEksyn”.
PEŁNIA SZCZĘŚCIA
Glamping W Pełni to najnowszy pomysł pani Kingi. W Pełni, bo przy ulicy Księżycowej 5, ale chodzi też o zadbanie o każdy aspekt istnienia. Cztery tipi jak cztery żywioły i cztery strony świata. Blisko natury, w poszukiwaniu pełni życia oraz rozwoju kreatywności i pracy nad kondycją fizyczną. Glamping powstał z myślą o ludziach, którzy szukają odpoczynku poprzez pracę nad sobą i bliski kontakt z naturą. W Pełni będą mogli wykorzystać i wzmocnić swój potencjał na warsztatach rozwijających ciało, umysł i różnorodne umiejętności, zwłaszcza rękodzieło, spędzając czas w miejscu bezpiecznym i wygodnym, ponieważ tipi w Cieksynie zapewniają pełnię wypoczynku.
Namioty zostały wybudowane na drewnianych podestach i wyposażone w wygodne łóżka, szafki, drobiazgi budujące klimat, miękkie chodniczki oraz…żywe rośliny. Kilkadziesiąt kroków od tipi powstał drewniany domek z sanitariatami i prysznicami, w kolejnym budynku można skorzystać z kuchni, warsztatowni i zadaszonego tarasu, a na całym zielonym terenie gospodarstwa jest sporo stref do pracy warsztatowej lub po prostu chillowania: leżaki pod płóciennymi daszkami, miejsce na ognisko i hamaki rozwieszone wśród drzew. Jeśli komuś gorąco, może wskoczyć do dmuchanego basenu z flamingiem. Przez teren glampingu przepływa też rzeczka Nasielna, nad którą można pomedytować, podsłuchać śpiewu ptaków albo poobserwować zwierzęta, które czasem przychodzą do wodopoju.
W razie deszczu zajęcia można poprowadzić w warsztatowni lub w dużym salonie na parterze domostwa pani Kingi, która prowadzi dom otwarty. W razie potrzeby wynajmuje także miejsca do spania lub pracy na dużym strychu.
NAMIOTY TIPI NAD WKRĄ
Cieksyn to miejscowość dobrze znana miłośnikom spływów kajakowych Wkrą. Leży mniej więcej w połowie drogi między Jońcem a Śniadówkiem i można stąd wystartować na krótki wypad wioślarski do Pomiechówka. Nie trzeba się martwić o kajaki, są dostępne w miejscowej wypożyczalni.
Cieksyn pięknie kojarzy się także miłośnikom tradycji indiańskich, zwłaszcza tym, którzy od kilkunastu lat zaangażowani są w tę tematykę. Właśnie tutaj odbył się w 2014 roku XXXVIII Ogólnopolski Zlot Polskiego Ruchu Przyjaciół Indian. 10 lat później charakterystyczny kształt stożkowych namiotów pojawił się na terenie Glampingu W Pełni, otwierając pierwszy, testowy sezon tego przedsięwzięcia. I natychmiast pojawili się tutaj pierwsi goście!
Nic dziwnego: panią Kingę rozpiera energia, którą wyniosła z rodzinnego domu w Puszczy Kampinoskiej: jej dziadek miał w swoim drewnianym domu w Nowinach wiejski dom kultury i robił skrzypce, mama była lokalną społeczniczką i nie było dla niej spraw nie do załatwienia. Ojciec angażował się w organizowanie dla dzieci obozów letnich, a zimą potrafił urządzić lodowisko. Krótko mówiąc – nowa inicjatywa w Cieksynie musiała wypalić, bo zamiłowanie do aktywności i przebojowość pani Kinga ma we krwi. I mnóstwo pomysłów na to, co będzie się działo na jej glampingu. Warsztaty to dopiero początek!
Bo pani Kinga uwielbia organizować wydarzenia kulturalne: spektakle, koncerty, a w międzyczasie kolekcjonuje… cudowne rzeczy skupowane z najlepszych polskich scen! Jeden z budynków cieksyńskiego glampingu skrywa prawdziwe skarby: setki kostiumów z przeróżnych epok, kupionych m.in. z Teatru Roma i Teatru Wielkiego w Warszawie! Są tu też nakrycia głowy, buty, peruki, maski i przeróżne rekwizyty.
SZLAK KOLOROWYCH DRZEW
Na Glampingu W Pełni można gotować sobie samemu, albo uzgodnić kwestie kulinarne z gospodynią, która lubi pichcić i przygotowuje potrawy wege. Można też wybrać się do jednego okolicznych lokali – pani Kinga jest kopalnią informacji o okolicy, także kulinarnych. Wie, gdzie i co można zjeść, ale bez końca może opowiadać także o tym, co warto zobaczyć i jakie historie są z konkretnymi miejscami związane.
Jednym ulubionych tematów pani Kingi jest szlak kolorowych drzew, do powstania którego sama bardzo się przyczyniła. Kolorowe drzewa to bardzo ciekawe instalacje składające się m.in. z przedmiotów, które straciły już swoją użyteczność. Dzięki wkomponowaniu ich w fantazyjne rzeźby, stały się ważnym elementem krajobrazu i swoistym znakiem firmowym tej miejscowości. Szlak doczekał się nawet własnego przewodnika, na którym zaznaczono nie tylko drzewa – pomarańczowe, turkusowe, różowe i cytrynowe, ale również inne punkty interesujące dla turystów, m.in.: plażę z ośrodkiem wypoczynkowym, pomniki przyrody, kościół i artystycznie zaaranżowany przez społeczność przystanek PKS oraz miejsca pamięci i tradycyjne szlaki turystyczne.
Przewodnik po szlaku kolorowych drzew można pobrać w wersji pdf za darmo.
